3.07.2011

Legenda o Youngsterze

multikontoooo:
Jak napiszesz o Yongsterze to jestes dobry :P
03:
Jeśli załatwisz mi jakoś u moderacji przymrużenie oka na bluzgi, czy obrazę w tego typu artykule, to spoko.
Temat Youngstera przewijał się bodajże przez 2 lata. Jeśli to co pisał, miało być prawdą, to temat do tej pory byłby głośny. Ale nie jest - tak samo jak wyimaginowana postać drugiego admina.
To nic, że profil Youngster istnieje dopiero od 2007 roku - "Y" upierał się, że jego pierwotne konto zostało usunięte i krążyły nawet baśnie, że on był tym kontem o ID 1, jednak kto się minimalnie zna na forach phpbb, obali tą tezę.

 Thorin1993:
[osoba z id=1] istniala, ale jej nick jest zakazany, chodzi oczywiscie o Younga
Tygrys22:

Pisane było wiele razy że nie ma usuwania żadnych kont z DW, czemu więc usunąłeś konto Youngster??
A drugie pytanie, to czemu nie ma usera Youngster uwzględnionego w historii DW, myślę, że on dużo się przyczynił.

Bohater mego arta miał zdolność do wciskania lipy. Dziesiątki, jeśli nie setki userów uwierzyły w historię, że pomagał qspy'emu w tworzeniu forum, że admin jest mu winien jakieś pieniądze za tę pomoc, no i wyżej wspomniane - że konto zostało usunięte. Nie podając żadnych dowodów zdobył grupkę wiernych mu dzieciaków. 
Youngsterowi chodziło głównie o wylansowanie się tymi bajkami - udało się. Nie trzeba wspominać jaki to hipokryta - zakładał niezliczone ilości warezów i for antydw (tak jak pseudo typ teraz), podpisywał się pod atakami DDoS - z drugiej strony wracał do ekipy pod różnymi nickami, czy też wielokrotnie proponował q współpracę. Prawdziwy nałogowiec jeśli chodzi o DW.

 MidasROOx:
 To Robota Youngstera.
Własciciela UST.
Zapewnia mnie ze DW upadnie i ze były to ataki DDoS.
Y:
Nie , przychodzę pokazać Ci żebyś zaczoł traktować userów lepiej , bo to w nich jest przyszłość forum. 

Piękne słowa, niczym slogan wyborczy, miały zwabiać na swoją stronę zbanowane elity i naiwne dzieci. 
Osobną sprawą są groźby Youngstera w stronę ekipy - swego czasu straszył moderatorów, że zgłosił DW na policję i żeby odeszli, póki jeszcze nie jest za późno. Niestety, nikt się nie poddał i DW jak stało, tak stoi. 
I tak słuch po "współadminie" powoli ginie, nowe pokolenia już mogą nie kojarzyć kim on jest i co znaczą skróty UST, czy GTW. Może sobie odpuścił, może znowu kryje się pod innym nickiem, a może jego umiejętności hakjerskie nie wystarczają na obecne zabezpieczenia q? Bugwie